Poliester to włókno syntetyczne produkowane z ropy naftowej, wynalezione w latach 30 ubiegłego wieku. PET opatentowano w 1941r. w Wielkiej Brytanii. PET to podstawowy składnik poliestru wykorzystywany również do produkcji butelek plastikowych i folii. Po stopieniu z poliestru powstają włókna formowane w taki sposób aby przypominały wyglądem włókna jedwabiu, bawełny czy wełny.

Szczyt swojej popularności poliester osiągnął w latach 70-tych, reklamowany jako tkanina idealna, niegniotąca się i łatwa w użytkowaniu. W swoich kolekcjach ubrania z poliestru miały wszystkie największe domy mody. Z powodu swojej funkcjonalności a przede wszystkim ceny, poliester doskonale wpisał się w początek ery konsumpcjonizmu. Tkaniny z poliestru nie gniotą się, nie odkształcają, szybko schną, są bardzo wytrzymałe i lekkie. Nie kurczą się, są odporne na plamy, grzyby, pleśnie i mole, tyle o zaletach. Być może już w latach 70-tych zauważono również jego „drobne” wady, na przykład to, że się elektryzuje, nie jest przewiewny, nie wchłania potu i jest łatwopalny, ale chyba każdy wybaczał je cudownej i niezwykle modnej tkaninie.

Ubrania zmieniały się, plastikowe modowe szaleństwo osłabło, ale poliestrowe ubrania na dobre zagościły w sklepach i naszych szafach. Nie przeszkadzał nam ich tandetny często wygląd, mechacenie, czy nieprzyjemne uczucie w dotyku. Za małe pieniądze można było ( i można nadal) kupić całkiem sporo ciuchów.Okazało się jednak, że poza wyżej wymienionymi felerami, ubrania z poliestru posiadają jedną ogromną wadę a mianowicie są niezwykle szkodliwe dla środowiska.

Włókno to powstaje z paliw kopalnych, które są zasobem nieodnawialnym, przy jego produkcji do atmosfery wydzielają się olbrzymie ilości dwutlenku węgla. W roku 2015 było to 1,2 miliarda ton, więcej niż wszystkie międzynarodowe loty i żegluga razem wzięte. To nie koniec jednak jego działania na środowisko – przy każdym praniu poliester uwalnia ogromne ilości mikroskopijnych włókien, które spływają do mórz i oceanów i nawet nie ma potrzeby pisać, że to wszystko wraca do nas zjedzone przez ryby i owoce morza. Ubrania poliestrowe nie są oczywiście jedynym powodem zanieczyszczenia środowiska, chodzi o globalny wpływ, jaki wywierają tworzywa sztuczne.

Co zatem ? Czy coś można zrobić, aby temu zaradzić? Odpowiedzi jest kilka, wszystkie jednak niewystarczające i niejednoznaczne. Jakiś czas temu rozpoczęły się negocjacje w sprawie Światowego Traktatu w sprawie tworzyw sztucznych. Przyszły traktat ma ogromny potencjał, aby skierować świat ku przyszłości wolnej od tworzyw sztucznych. Negocjacje trwają i na postanowienia przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Jednym z rozwiązań proponowanych przez domy mody i sieciówki jest poliester z recyklingu.

Musimy wiedzieć, że poliester który jest poddawany recyklingowi aby wyprodukować z niego ubrania pochodzi w 93 % z plastikowych butelek a nie starych ubrań. Technologia umożliwiająca przekształcenie jedno włókno w drugie jest niestety w zalążku. Mniej niż 1% tkanin, z których powstają nasze ubrania poddaje się recyklingowi. Według Komisji Europejskiej całkowita ilość odpadów tekstylnych w Europie wynosi 12,6 mln ton rocznie.

Większość zużytych ubrań jest wyrzucana lub spalana, jedynie 22% jest zbierane do ponownego wykorzystania lub recyklingu, głównie na wyściółkę lub izolację.Zużytą odzież należy posegregować, usunąć wszystkie elementy jak zamki czy guziki. Nie ma również aktualnie technologii, która umożliwiałaby recykling tkanin mających w swoim składzie kilka różnych włókien jak np. poliester z bawełną.

Poliester z recyklingu pochodzi zatem nie z recyklingu ubrań a z recyklingu PET – butelek plastikowych i jest to powód do dumy dla wielkich firm produkujących odzież i ich dowód na bycie eko-odpowiedzialnym. Stowarzyszenia zajmujące się ochroną środowiska protestują jednak wobec takiemu przedstawianiu sprawy i informują, że gdyby te butelki nie były przeznaczone do produkcji poliestru, umożliwiłyby produkcję – innych butelek.

Butelkę PET można poddać recyklingowi pięć lub sześć razy, czyli można przetworzyć ją sześć razy w kolejną butelkę, natomiast ubranie wyprodukowane z poliestru z recyklingu nigdy już nie będzie mogło zostać poddane recyklingowi – nadaje się do wyrzucenia.Dodatkowo proces produkcji poliestru z recyklingu wymaga transportu, sortowania, prania, mielenia i topienia, zanieczyszcza wodę i powietrze.

Pozostaje nam czekać na rozwiązania i decyzje globalne robiąc to co w naszej mocy, a możemy całkiem dużo – jednym ze sposobów jest produkcja z upcyklingu i tak też postanowiliśmy produkować torby pod marką EKKOV. Dowiedz się więcej klikając w link.

Lisa Panhuber z Greenpeace uważa, że najbardziej problematyczna jest ilość produkowanej odzieży i rozwiązaniem jest zmniejszenie zużycia oraz naprawa i ponowne wykorzystanie.